Kategoria: Liga okręgowa

Z Polonią na piątkę. Teraz tylko postawić „kropkę nad i”!

⚽️ Z Polonią na piątkę. Teraz tylko postawić „kropkę nad i”!
W sobotnim meczu XXVI kolejki Amnis Energia Ligi Okręgowej, MKS Wicher Kobyłka wygrał u siebie z Polonią III Warszawa – 5️⃣:1️⃣(1️⃣:0️⃣) i jeszcze bardziej zbliżył się do upragnionego awansu! Na listę strzelców w tym spotkaniu dwukrotnie wpisał się Jan Szulkowski, a po jednym golu dołożyli Piotr Branicki, Jan Skotnicki oraz premierowo Konrad Wojtkielewicz!
👉 W sobotę swój ligowy mecz w Górze Kalwarii wygrała Perła i stało się jasne, że nawet przy zwycięstwie Wichru z Polonią, nie będzie nam jeszcze dane świętować awansu. Mimo to podopieczni trenera Aleksandra Cieślaka zrobili to co do nich należy, i w starciu z młodą drużyną stołecznej Polonii pokazali klasę, aplikując rywalom pięć bramek, tracąc przy tym jednego gola. Mecz rozpoczął się dla nas wyśmienicie. Już w 4. minucie gry, po faulu na Janie Szulkowskim, z rzutu karnego do siatki trafił Piotr Branicki (1:0). Jak się później okazało, było to jedyne trafienie w pierwszej odsłonie.
👉 Druga połowa w gole już obrodziła. Najpierw, w 57. minucie meczu na listę strzelców wpisał się Konrad Wojtkielewicz, który chwilę wcześniej zameldował się na boisku (2:0). Następnie, po niefortunnym przecięciu piłki, do własnej bramki trafił Oleksander Vechtomov i przyjezdni złapali kontakt (2:1). Utrata gola podziałała na nas mobilizująco. Piłkarze lidera Amnis Energia Ligi Okręgowej podkręcili tempo, czego efektem były kolejne trafienia. W 68. minucie gry z rzutu rożnego dośrodkował Kamil Senda, a z kilku metrów celnie do bramki uderzył Jan Szulkowski (3:1). Chwilę później, solową akcję Jana Sawickiego, strzałem z okolic linii pola karnego wykończył Jan Skotnicki (4:1). Wynik spotkania ustalił Jan Szulkowski, który w 80. minucie strzelił płasko po ziemi z kilku metrów, zaskakując bramkarza gości (5:1).
👉 Po zwycięstwie z Polonią sytuacja w tabeli wygląda tak, że na cztery kolejki przed końcem rozgrywek, mamy aż 11 punków przewagi nad drugą w tabeli Perłą Złotokłos. Do zapewnienia sobie awansu wystarczy nam za tydzień remis w Chylicach, choć nie ulega najmniejszej wątpliwości, że nasz zespół jedzie pokonać Laurę i przywieźć 3 punkty do Kobyłki. Wszyscy możemy świętować tę historyczną chwilę, bowiem włodarze naszego klubu szykują możliwość wspólnego wyjazdu autokarem! Miejsc jest 50, decyduje kolejność zgłoszeń. Koszt wyjazdu to jedyne 15 zł. Zbiórka w sobotę o 9:30, wyjazd o 9:45. Zapisy na klubowym messengerze MKS Wicher Kobyłka!
💙🤍💙MKS Wicher Kobyłka: J. Lewandowski – M. Borowski (73′ F. Pielach), O. Vechtomov ⚽️ samobójcza (76′ K. Wierciński), K. Senda 🅰️🅰️🟨, A. Baraukou – M. Rajkowski (56′ K. Wojtkielewicz ⚽️), J. Wojda (70′ K. Jąkała), M. Furman 🟨 (63′ J. Sawicki), P. Manaj (56′ J. Skotnicki ⚽️), J. Szulkowski ⚽️⚽️ – P. Branicki ⚽️🟨🅰️
18 maja 2025, 17:30 – XXVI kolejka Amnis Energia Ligi Okręgowej gr. I (Warszawa) – Kobyłka
MKS Wicher Kobyłka 🆚 Polonia III Warszawa 5️⃣:1️⃣(1️⃣:0️⃣)
⚽️ gole: Piotr Branicki (4′-k), Konrad Wojtkielewicz (57′), Jan Szulkowski (68′), (80′), Jan Skotnicki (69′) – Oleksander Vechtomov samobójcza (65′)
🟨 żółte kartki (Wicher): Mateusz Furman, Piotr Branicki, Kamil Senda
sędziował: Jakub Rousseau (Wydział Sędziowski Warszawa)
Autor: Darek

Na kłopoty… Szulkowski!

Zapraszamy na krótkie resume autorstwa red. Darka z wczorajszego meczu seniorów z Seniorzy U.K.S Orły Zielonka (poniżej) oraz fotorelację Maciek Gronau Photo Fotki jak zawsze sztosik . Dziękujemy i zapraszamy częściej
⚽️ Na kłopoty… Szulkowski!
Po niezwykle emocjonującym meczu, piłkarze MKS Wicher Kobyłka wygrali wczoraj z Orłami Zielonka – : ( : )! W domowym spotkaniu XVII kolejki Amnis Energia Ligi Okręgowej rozegranym na obiekcie MCER Marki, na listę strzelców dwukrotnie wpisał się Piotr Branicki, a gola na wagę zwycięstwa, w doliczonym czasie spotkania zdobył Jan Szulkowski!
Wczorajszy mecz, jak na lokalne derby przystało, miał wszystko. Dramaturgię, emocje, zwroty akcji, sędziowskie kontrowersje, czerwone kartki i gola na wagę trzech punktów, zdobytego w doliczonym czasie gry!
Początek spotkania nie zwiastował jednak większych perturbacji, bowiem po 20. minutach gry podopieczni trenera Aleksandra Cieślaka prowadzili 2:0. Najpierw, w 10. minucie spotkania Jan Szulkowski wywalczył rzut karny, który dość pewnie na gola zamienił Piotr Branicki (1:0). Dziesięć minut później, nowy napastnik Wichru mógł cieszyć się z dubletu, trafiając do bramki strzałem głową, po dokładnym dośrodkowaniu Huberta Władyki (2:0). Dwubramkowa strata nie podcięła Orłom skrzydeł. Rywale próbowali konstruować groźne akcje i w 29. minucie przyniosło to efekt. Na uderzenie lewą nogą zza pola karnego zdecydował się Remigiusz Muszyński. Dokręcana piłka wpadła za „kołnierz” Mateusza Baja i goście złapali kontakt (2:1). Przez następny kwadrans na boisku dominowała walka a sytuacji bramkowych z obu stron było jak na lekarstwo. Tuż przed przerwą miało miejsce bardzo niefortunne wydarzenie, które miało wpływ na dalszy rozwój wydarzeń. W okolicy środka boiska, zza pleców Piotra Branickiego wybiegł nasz były zawodnik, aktualnie gracz Orłów, Daniel Sulich, który próbował wybić piłkę głową. W tym czasie potężny zamach wziął nasz napastnik, który kopnął rywala w głowę. Bardzo pechowe ale niezamierzone zagranie zakończyło się poważnym urazem twarzoczaszki. Potrzebne było wezwanie karetki, która na sygnale odwiozła Daniela do szpitala. W tym miejscu naszemu byłemu piłkarzowi życzymy szybkiego powrotu do zdrowia! Początkowo sędzia Maksymilian Goś za to zagranie ukarał napastnika Wichru żółtą kartką, jednak po kilku chwilach sędzia… zmienił swoją decyzję. Arbiter anulował żółtą kartkę, za to z tylnej kieszeni wyjął czerwony kartonik. Na nic zdały się protesty naszych zawodników i stało się jasne, że całą drugą połowę meczu będziemy grali w osłabieniu.
Po trochę dłuższej niż zwykle przerwie, spowodowanej udzielaniem pomocy medycznej na boisku kontuzjowanemu Danielowi Sulichowi, obie jedenastki wybiegły z szatni. Widać było, że goście zwietrzyli swoją szansę i szybko chcieli pokusić się o wyrównujące trafienie. Jednak uderzenie zza pola karnego z 47. minuty oraz strzał głową po rzucie rożnym trzy minuty później, były bardzo niecelne. Kolejne minuty upływały, na boisku zarysowywała się przewaga gości, z której jednak przez długi czas nic nie wynikało. Taki stan rzeczy utrzymał się do 75. minuty spotkania. Wtedy to, pod naszym polem karnym miała miejsce dość kontrowersyjna sytuacja. Jeden z rywali dość ostro i zdecydowanie wygarnął piłkę spod nóg Jakuba Spychaja, sędzia nie dopatrzył się faulu i pozwolił grać dalej. Futbolówka trafiła w pole karne do Remigiusza Muszyńskiego, który huknął lewą nogą pod poprzeczkę, nie dając żadnych szans Mateuszowi Bajowi… (2:2). Wydawało się, że nasza sytuacja mocno się skomplikowała jednak pięć minut później jeden z rywali odkopnął piłkę po gwizdku, za co obejrzał żółtą kartkę, a że było to jego drugie napomnienie, to siły na boisku się wyrównały. Od tego momentu Wicher przycisnął i już w 82. minucie spotkania mógł wyjść na prowadzenie. W sytuacji sam na sam znalazł się Maciej Rajkowski, jednak kopnął piłkę obok słupka. Chwilę później, w polu karnym rywali przewrócił się Hubert Władyka, jednak sędzia nie dopatrzył się przewinienia. W 86. minucie spotkania szansę na gola miał rezerwowy Patryk Gronek, jednak jego strzał z około ośmiu metrów poszybował nad poprzeczką. Gdy wydawało się, że mecz skończy się remisem, fantastyczną akcję przeprowadził Jan Szulkowski, który minął kilku rywali popisując się rajdem przez pół boiska, zwiódł bramkarza a następnie trafił do pustej bramki (3:2)!! To było trafienie za trzy punkty, bowiem chwilę później sędzia odgwizdał koniec spotkania.
Cóż to był za mecz i cóż to były za emocje! Tak jak pisaliśmy, na boisku wydarzyło się chyba wszystko, a jeśli do tego dopiszemy fantastyczną atmosferę na trybunach, to z pełną świadomością możemy stwierdzić, że to było fantastyczne widowisko! Nasi piłkarze po raz kolejny w tym sezonie pokazali charakter. Wicher walczący do końca i zdobywający gola na 3:2 w doliczonym czasie gry? Skądś to znamy! Kolejne trzy punkty stały się faktem, po takim spotkaniu smakują one na pewno lepiej. Niestety są też i złe wiadomości. Czerwona kartka Piotra Branickiego, który nie zagra z Deltą, kontuzja mięśniowa Jana Skotnickiego, która też wyklucza z gry naszego zawodnika, pauza Krystiana Hargota za nadmiar żółych kartek… Trener Aleksander Cieślak może mieć niemały ból głowy przed rywalizacją z warszawską Deltą ale nikt przecież nie mówił, że będzie łatwo.
MKS Wicher Kobyłka: M. Baj – H. Władyka , J. Spychaj , O. Vechtomov, A. Baraukou – P. Manaj (58′ J. Wojda), M. Rajkowski, J. Szulkowski , J. Skotnicki (71′ P. Gronek) – P. Branicki 45′
15 marca 2025, 16:30 – XVII kolejka Amnis Energia Ligi Okręgowej gr. I (Warszawa) – Marki (boisko MCER – Mareckie Centrum Edukacyjno-Rekreacyjne)
MKS Wicher Kobyłka Orły Zielonka : ( : )
bramki: Piotr Branicki (10′-k), (20′), Jan Szulkowski (90′) – Remigiusz Muszyński (29′), (75′)
żółte kartki (Wicher): Krystian Hargot
czerwona kartka (Wicher): Piotr Branicki ’45 za faul
widzów: 150
sędziował: Maksymilian Goś (Wydział Sędziowski Warszawa)

Komentarz trenera po meczu z Orłami Zielonka – 17 kolejka

⚽️ Trener Aleksander Cieślak podsumował mecz z Seniorzy U.K.S Orły Zielonka ⤵️
D.G: Trenerze, za nami derbowy pojedynek z Orłami Zielonka, który przyniósł mnóstwo emocji. Na boisku działo się wiele, jednak po raz kolejny finalnie 3 punkty trafiają na konto Wichru. Jak trener oceni to spotkanie?
A.C 🗣️ „Mecz zaczeliśmy według planu, szybko wyszliśmy na dwubramkowe prowadzenie, co powinno nam pozwolić przejąć kontrolę nad dalszą częścią spotkania. Niestety po drugiej bramce oddaliśmy nieco inicjatywę rywalowi, bramka dla Orłów była tego wynikiem, choć niestety nasz zespół, bardzo „pomógł” w realizacji tego celu drużynie gości. W 44 minucie otrzymaliśmy czerwoną kartkę, w tej sytuacji, groźnie wyglądającej kontuzji doznał zawodnik Orłów, a wychowanek naszego klubu Daniel Sulich, któremu życzymy szybkiego powrotu do zdrowia. Po niestepełna 40 minutowej przerwie wznowiliśmy mecz i pomimo gry w 10, mieliśmy swoje sytuacje. Niestety w 75 minucie goście wyrównali stan meczu i gdy wydawało się, że pójdą za ciosem, po kilku minutach drugą żółtą kartkę za odkopanie piłki otrzymał zawodnik Orłów. Dało to naszej drużynie bodziec, którego potrzebowaliśmy. Strzelając bramkę na 3:2 po pięknej indywidualnej akcji Janka Szulkowskiego w doliczonym czasie gry, dopisaliśmy ciężko wywalczone 3 punkty.
Mamy sporo do poprawy w naszej grze, szczególnie w momentach gdy wychodzimy na prowadzenie by utrzymać konsekwencje taktyczną, myślę że to duży problem, mentalny w naszym zespole, co widać gdy wychodzimy na „bezpieczne” prowadzenie. Piłka nożna już nie raz udowodniła, że brak koncentracji przez 90 minut bezlitośnie karze. Dziś daliśmy radę wyjść ze swoich problemów, lecz napewno jeżeli chcemy wygrać ligę, musimy ten aspekt zdecydowanie poprawić.
Gratuluje naszej drużynie charakteru pokazanego na boisku, wielkie dzięki dla kibiców, którzy bardzo pomogli drużynie w trudnych momentach, a było ich w tym meczu całkiem sporo.
Daniel wracaj do zdrowia 💪

Zostań sponsorem MKS Wicher Kobyłka

Szanowni Państwo, ruszamy z nową inicjatywą klubową #GrajRazemZWicherem . Zostań sponsorem MKS Wicher Kobyłka i umieść swoją reklamę na strojach meczowych naszej drużyny seniorskiej, na kompletach meczowych drużyn naszej Akademii oraz reklam na boisku ⚽️⚽️⚽️⚽️
Serdecznie zachęcamy do zapoznania się z nią i do udostępniania 🙏🙏🙏Ofertę kierujemy do wszystkich firm które chętnie angażują się w inicjatywy lokalne, szukają nowych form promocji, są odpowiedzialne społecznie (CSR), rodziców właścicieli swoich biznesów ale nie tylko, oraz do tych którzy poprzez wspieranie sportu i ulgę sponsoringową szukają korzyści podatkowych ( https://mkswicherkobylka.pl/ulga-sponsoringowa-korzysci-dla-sponsorow/ )
CHARAKTERYSTYKA:

➡️Nasz zespół seniorów to młodzi zawodnicy którzy obecnie występują w lidze okręgowej. Zeszłą rundę skończyliśmy na 3 pozycji w tabeli i otarliśmy się o awans do V ligi, dlatego w tym roku postanowiliśmy pójść za ciosem i też powalczyć o najwyższe cele. Na pewno pomoże w tym wsparcie z zewnątrz.

➡️ Akademia to 600 zawodników, 24 grupy treningowe a w tym 16 drużyn zgłoszonych do rozgrywek Mazowieckiego ZPN. Każda z tych drużyn w sezonie rozgrywa swoje mecze minimum raz w tygodniu, uczestniczy w turniejach lokalnych, ogólnopolskich a niekiedy i zagranicznych.

➡️ Na boiska przyjeżdżają drużyny z całego województwa, a na turnieje z całej Polski i zza granicy wiec to kolejna świetna możliwość promocji Państwa marki, a jednocześnie nieocenione wsparcie dla naszego klubu.
Zachęcamy firmy do zaangażowania się w akcję. Jesteśmy otwarci na wszelkie formy promocji Państwa biznesów. Ze swojej strony zapewniamy zaangażowanie w promowanie firm, ciągle rozwijając swoje możliwości marketingowe, udostępniając coraz to nowe możliwości reklamowe.
OFERTA:
👉 Drużyna seniorów 👈
Udostępniamy miejsca reklamowe na 2 kompletach meczowych (domowy i wyjazdowy). Koszt reklam na obu kompletach to 8000 zł przód, 5000 zł tył oraz 2000 zł rękawek, do tego w pakiecie oferujemy umieszczenie banera reklamowego (70×600 cm) na obiekcie. Liczy się kolejność zgłoszeń.
Jeśli interesuje Państwa szersza oferta promocyjna uwzględniająca wszystkie możliwości to zachęcamy do zapoznania się z całą oferta pakietów reklamowych na najbliższy sezon na naszej stronie www: https://mkswicherkobylka.pl/oferta-sponsorska
👉 Drużyny Akademii 👈
Szukamy SPONSORÓW strojów meczowych dla każdego z roczników trenujących w akademii. Ofercie podlegają 2 komplety meczowe przypadające na drużynę. Poza rozgrywkami ligowymi, drużyny Akademii w strojach meczowych występują na lokalnych i największych ogólnopolskich turniejach gdzie rywalizują z czołowymi akademiami w Polsce o czym informujemy na bieżąco poprzez media społecznościowe.
Koszt dwóch kompletów dla danej drużyny to 4000 zł (przód) oraz 2000 zł (tył). W ramach sponsoringu firma otrzyma również możliwość umieszczenia banera 70x600cm który zawiśnie wśród reklam wokół głównej płyty boiska.
Jeśli interesuje Państwa szersza oferta promocyjna uwzględniająca wszystkie możliwości to zachęcamy do zapoznania się z całą oferta pakietów reklamowych na najbliższy sezon na naszej stronie www: https://mkswicherkobylka.pl/oferta-sponsorska
👉 Reklama na obiekcie 👈
Przygotowaliśmy miejsca reklamowe na naszym stadionie, tworząc siec modułów reklamowych w wymiarze 70x600cm, usytuowanych dookoła głównego boiska. Na nasze obiekty przyjeżdżają drużyny z całego województwa, a na turnieje organizowane przez nasz Klub, drużyny z całej Polski i zza granicy wiec to kolejna świetna możliwość promocji Państwa marki, a jednocześnie nieocenione wsparcie dla naszego klubu.
Pierwsze miejsca przygotowane są dla firm które wspomogły nas przy zakupie koszulek. Liczy się kolejność zgłoszeń ❗️
Koszt modułu 70x600cm – 3500 zł na 6 miesięcy, 5000 zł na 12 miesięcy. Większa ilość modułów podlega negocjacji cen.
Jeśli interesuje Państwa szersza oferta promocyjna uwzględniająca wszystkie możliwości to zachęcamy do zapoznania się z całą oferta pakietów reklamowych na najbliższy sezon na naszej stronie www: https://mkswicherkobylka.pl/oferta-sponsorska
Promocja lokalnych firm poprzez sport jest bardzo łatwą drogą do poprawy wizerunku i zwiększenia rozpoznawalności marki na terenie okręgu Warszawskiego.
Serdecznie zapraszamy do kontaktu w wiadomości prywatnej lub e-mail: sponsoring@mkswicherkobylka.pl oraz do udostępniania posta za co dziekujemy

MKS Wicher Kobyłka vs Madziar Nieporęt

🔜🔜🔜🔜🔜
Wszystkich sympatyków naszej ⚪🔵⚪ drużyny zapraszamy w najbliższy weekend (sobota 18 maja o godz. 11:00 w Kobyłce przy Napoleona 2a), na mecz 25 kolejki Amnis Energia Ligi Okręgowej Seniorów.
Naszym boiskowym rywalem będzie Klub Sportowy Madziar Nieporęt dla którego pozycja w tabeli determinuje i dodatkowo motywuje do zdobywania punktów potrzebnych do utrzymania w lidze. Madziar z 23 punktami zajmuje 12 miejsce w tabeli i jak pamiętamy z jesieni, to zespół który na pewno stać na więcej.
Niemniej my też jesteśmy zmotywowani i nie wyobrażamy sobie innego scenariusza jak tylko taki gdzie 3 pkt zostaną w Kobyłce. W ostatnim meczu między zespołami padło sporo goli (wygraliśmy 2:4) i jak zwykle, łatwo nie będzie ale wierzymy i mocno walczymy 🫡
Na ten moment nasz zespół z 61 punktami zajmuje 3 miejsce w tabeli ligowej 💪
Zapowiada się ciekawe sportowe widowisko na które serdecznie zapraszamy wszystkich sympatyków naszej drużyny.
MKS Wicher Kobyłka – Oficjalnie 🆚️ Klub Sportowy Madziar Nieporęt
📆 Sobota, 18 maja
🕒 Godzina 11:00
📌 Stadion: Obiekty sportowe im. A.Wiśniewskiego w Kobyłce przy ul. Napoleona 2a

 

KS Łomianki VS MKS Wicher Kobyłka

Skrót meczu

Zapraszamy na relację z meczu seniorów pióra naszego klubowego red. Darka
👇👇👇👇👇👇👇
⚽️ Stracona szansa…
Piłka nożna nie jest sprawiedliwa i (między innymi) za to ją kochamy… Po dwóch golach straconych w doliczonym czasie gry, przegrywamy na wyjeździe z Klub Sportowy Łomianki – 0️⃣ : 2️⃣ ( 0️⃣ : 0️⃣ ) w meczu XXI kolejki Amnis Energia Ligi Okręgowej. Gospodarze wykorzystali naszą grę w osłabieniu i w końcówce przechylili szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Tym samym powtórzył się scenariusz z jesiennego spotkania w Kobyłce. Zapraszamy na pomeczową relację z Łomianek ⤵️
Stawka spotkania od pierwszych minut udzielała się obu drużynom. Na boisku widać było pewną zachowawczość, mimo to, lepiej w spotkanie weszli gospodarze, którzy zaatakowali jako pierwsi. W 7. minucie jeden z rywali strzelił z dystansu ale piłka poszybowała nad poprzeczką bramki. Dużo groźniej było cztery minuty później. Po dośrodkowaniu w pole karne, zupełnie niekryty gracz Łomianek uderzył piłkę głową po koźle. Ta na nasze szczęście trafiła tylko w słupek. Wicher odpowiedział w 26. minucie gry, gdy podbite przez obrońcę dośrodkowanie Macieja Rajkowskiego, o mały włos nie zaskoczyło Eryka Rudeckiego, który z trudem odbił futbolówkę. Dobijać próbował jeszcze Mateusz Trąbiński, ale strzał piętą „Trąby” był niecelny. W dalszych fragmentach spotkania dużo było walki, mało klarownych sytuacji. Po początkowej przewadze rywali, mecz się wyrównał i obie drużyny do szatni schodziły przy wyniku 0:0.
Jako, że od kilku już spotkań, drugie połowy w wykonaniu Wichru są lepsze, toteż kibice z Kobyłki liczyli na poprawę gry swoich podopiecznych w drugich czterdziestu pięciu minutach. Chwilę później, nasi piłkarze zabrali się za realizację tego scenariusza. W 50. minucie spotkania Jan Szulkowski uderzył po ziemi zza pola karnego. Piłka minimalnie minęła słupek bramki rywali. W kolejnych minutach napór Wichru rósł, a gospodarze skupieni byli na defensywie. W 59. minucie gospodarze popełnili błąd przy wyprowadzeniu piłki. Tę przejął Mateusz Trąbiński, ale uderzył zbyt lekko by zaskoczyć golkipera miejscowych. Cztery minuty później Wicher miał kolejną okazję. Głową strzelał Jan Szulkowski, futbolówkę wybili obrońcy Łomianek, a dobitka Damiana Suchockiego była bardzo niecelna. Dobra gra Wichru zaowocowała kolejną sytuacją bramkową. W 66. minucie meczu, lewą nogą zza pola karnego uderzył Jan Skotnicki, i choć licznie zgromadzeni na stadionie kibice Wichru widzieli już piłkę w siatce, to jednak strzał okazał się minimalnie niecelny! Od początku drugiej połowy to nasz zespół lepiej wyglądał na boisku. Udało nam się zepchnąć rywali do defensywy, i nie musieliśmy długo czekać na kolejną sytuację. Ta miała miejsce w 71. minucie meczu. Niepewnie interweniował bramkarz Łomianek, ale Mateusz Trąbiński uderzył zbyt lekko i piłkę wybili defensorzy gospodarzy. Dziewięć minut później Wicher był bliski upragnionego gola. Z rzutu wolnego dośrodkował Adam Pazio, a głową strzelał Krystian Hargot. Piłka spadła na górną część bramki. Chwilę później, piłkę w środku boiska stracił Daniel Gomulski, a groźną akcję rywali faulem przerwał Krystian Hargot. Niestety środkowy pomocnik Wichru za to zagranie otrzymał drugi żółty, a w konsekwencji czerwony kartonik i podobnie jak na jesieni, Wicher kończył mecz z Łomiankami w 10-tkę. To był moment zwrotny całego meczu. W mocno zmęczonych i słabo spisujących się w drugiej połowie gospodarzy, wstąpiły nowe siły. Łomianki rzuciły się do ataku, jednak w pierwszych minutach osłabieniu przetrwaliśmy tę „nawałnice”. Groźnie pod naszą bramką było w zasadzie tylko w 89. minucie gry, gdy głową wzdłuż bramki zagrał Daniel Ciechański, ale rywalom zabrakło zamknięcia. Gdy wydawało się, że mecz zakończy się bezbramkowym remisem, a na zegarze upływała właśnie 94., ostatnia minuta doliczonego czasu gry, gospodarze wywalczyli rzut rożny. Po centrze z kornera, piłka przypadkowo odbiła się od stopy Adriana Banaszka i trafiła do zupełnie niekrytego Marcina Bochenka, który ku uciesze swoich kibiców, z bliska trafił do siatki (0:1). Chwilę później padła druga bramka, która była konsekwencją tej pierwszej. Rzuciliśmy wszystko na jedną kartę, starając się zaatakować w poszukiwaniu wyrównującego trafienia. Niestety nadzialiśmy się na zabójczy kontratak, który strzałem z bliskiej odległości wykończył Kamil Kądziela (0:2). Sędzia Robert Koc nie pozwolił już wznowić gry od środka i nasza porażka w Łomiankach stała się faktem.
Ciężko pozbierać myśli po takim spotkaniu. Przegraliśmy mecz, w którym na pewno nie byliśmy gorszym zespołem. Druga połowa toczyła się pod nasze dyktando. Były sytuacje, których niestety nie wykorzystaliśmy. Potem musieliśmy walczyć w osłabieniu, po wykluczeniu Krystiana Hargota. Przez pierwszych kilka minut naprawdę udało nam się opanować sytuację, i gdy wydawało się, że z Łomianek wywieziemy jeden punkt, w przedostatniej akcji meczu zabrakło koncentracji, skupienia, a może trochę szczęścia? Finał jest każdemu znany. Wczoraj nie wyszło, ale teraz musimy zrobić wszystko, by z tej porażki wyciągnąć wnioski i wrócić na właściwe tory. Nic nie jest jeszcze stracone, nic nie jest jeszcze przesądzone. Przypominamy, że drugie miejsce w tabeli gwarantuje grę w barażu. Przed nami jeszcze kilka ciężkich spotkań, ale głęboko wierzymy w to, że na koniec sezonu zajmiemy jedno z dwóch pierwszych miejsc w tabeli, a rewanż na Łomiankach będziemy mogli wziąć już w rozgrywkach V ligi. Póki co te dalekosiężne plany musimy odłożyć na bok, bowiem w sobotę 27. kwietnia zmierzymy się u siebie z dobrze prezentującym się wiosną Świtem II Nowy Dwór Mazowiecki, który kilka kolejek temu wygrał u siebie 2:0 właśnie z KS Łomianki. To będzie ciężki mecz, ale po piętach depcze nam już Bug Wyszków, a my nie mamy już marginesu błędu.
💙🤍💙 MKS Wicher Kobyłka: Anusiewicz – Pazio ©️, Gołąb, Baraukau – Rajkowski, Hargot 🟨🟨83′🟥, Gomulski (88′ Derlatka), Szulkowski 🟨, Płoszka (59′ Suchocki) – Trąbiński 🟨 (72′ Banaszek), Skotnicki (90′ Jąkała)
20 kwietnia 2024, 11:00 – XXI kolejka Amnis Energia Ligi Okręgowej – Łomianki
Klub Sportowy Łomianki 🆚 MKS Wicher Kobyłka 2️⃣ : 0️⃣ ( 0️⃣ : 0️⃣ )
⚽️ bramki: Marcin Bochenek (90′), Kamil Kądziela (90′)
🟨 żółte kartki (Wicher): Mateusz Trąbiński, Jan Szulkowski, Krystian Hargot x2
🟥 czerwona kartka: Krystian Hargot 83′ za dwie żółte
widzów: 150
sędziował: Robert Koc (Wydział Sędziowski Warszawa)

MKS Wicher Kobyłka VS Wilga II Garwolin

Relacja i opis sobotniego meczu jedynki, oczami naszego Kibica Darka
👇👇👇👇
⚽️ Efektowny rewanż! 💪
Efektownym i okazałym zwycięstwem zakończył się wczorajszy, domowy mecz XX kolejki Amnis Energia Ligi Okręgowej. MKS Wicher Kobyłka rozgromił Wilgę II Garwolin – 6️⃣ : 0️⃣ ( 1️⃣ : 0️⃣ ). Po dwie bramki dla drużyny prowadzonej przez trenera Filipa Górala zdobyli Jan Skotnicki i Jan Szulkowski, a po jednym trafieniu dołożyli Sebastian Gołąb oraz Adrian Banaszek. Tym samym udanie zrewanżowaliśmy się rywalom za bezbramkowy, jesienny remis w Uninie.
Po raz pierwszy tej wiosny, piłkarze Wichru mieli okazję zagrać w Kobyłce na głównym boisku z naturalną nawierzchnią. Po chwilowym „zapoznaniu” z płytą, zespół trenera Filipa Górala ruszył do ataku. W 13. minucie gry miała miejsce pierwsza groźna akcja gospodarzy. Jan Skotnicki wyłożył piłkę w polu karnym Maciejowi Rajkowskiemu, ale nasz pomocnik trafił w obrońcę. Dobitka Daniela Gomulskiego również została zablokowana. Sześć minut później minimalnie pomylił się Daniel Gomulski, który z linii pola karnego uderzył lewą nogą, posyłając piłkę nad poprzeczką. W 22. minucie, Sebastian Gołąb długim podaniem obsłużył Aleksa Płoszkę, ale gracz wypożyczony z Marcovii Marki uderzył tylko w boczną siatkę. Chwilę później dominacja Wichru została w końcu potwierdzona bramką. Przed polem karnym piłkę zebrał Sebastian Gołąb, który zwiódł obrońcę, a następnie uderzył mocno pod poprzeczkę. Futbolówka po rękawicach bramkarza wpadła do siatki (1:0)! W kolejnych minutach przewaga naszego zespołu nie podlegała dyskusji, ale długo nie mogliśmy zagrozić bramce rywali. W końcu, w ostatnich pięciu minutach byliśmy bliscy podwyższenia prowadzenia. Najpierw w 41. minucie spotkania w polu karnym Wilgi ładnie dryblował Jan Skotnicki, który swoją akcję zakończył strzałem, który trafił niestety tylko w boczną siatkę. Minutę później, na listę strzelców powinien wpisać się Mateusz Trąbiński, któremu piłkę dogrywał Mateusz Derlatka. Popularny „Trąba” z kilku metrów uderzył jednak wprost w bramkarza, który zdołał przenieść piłkę nad poprzeczką. Chwilę potem, pierwszy strzał na naszą bramkę oddali goście. Po kontrataku, jeden z rywali uderzał z narożnika pola karnego zewnętrzną częścią stopy, ale nie trafił w bramkę. Do szatni schodziliśmy ze skromną, aczkolwiek jak najbardziej zasłużoną, jednobramkową zaliczką.
Prawdziwa kanonada strzelecka miała miejsce w drugiej części gry. Właściwie już w pierwszej akcji po wznowieniu gry, przed świetną szansą stanął Jan Skotnicki, który wykorzystał błąd w wyprowadzeniu piłki przez defensorów Wilgi. Były piłkarz m.in KS Raszyn, minął już golkipera, ale z ostrego kąta trafił w słupek. Napastnik Wichru długo nie przejmował się tą sytuacją, i już chwilę później, w odstępie kilkudziesięciu sekund zdobył dwie bramki! Najpierw Jan Skotnicki wykorzystał podanie Aleksa Płoszki, posyłając piłkę obok wychodzącego bramkarza (2:0), zaś chwilę potem nie pomylił się w sytuacji sam na sam, wykorzystując bardzo ładne podanie Daniela Gomulskiego (3:0)! Stało się jasne, że ciężko będzie rywalom odwrócić losy meczu. Pogodzeni ze swoim losem Garwolinianie rzadko atakowali naszą bramkę. W 53. minucie gry, jeden z rywali szukał swojego szczęścia po strzale z około… 40 metrów. Nie trafił jednak w światło bramki. Wicher z kolei nie spuszczał z tonu i w 56. minucie powinno być 4:0. Po zgraniu Jana Skotnickigo, Mateusz Trąbiński nie trafił w piłkę z około trzech metrów. Co się odwlecze to nie uciecze. W 59. minucie Wicher podwyższył prowadzenie. Na listę strzelców wpisał się wprowadzony chwilę wcześniej Jan Szulkowski, który z bliska trafił do siatki, po pięknej akcji Wichru, w której nasz zespół „rozklepał” rywali (4:0)! Kilkanaście sekund później bramkarz Wilgi uchronił swój zespół przed stratą kolejnej bramki, broniąc strzał Jana Skotnickiego. Dobrą interwencję golkiper Wilgi zanotował także w 68. minucie spotkania, gdy obronił mocny strzał Jana Szulkowskiego, który uderzał z ostrego kąta, z bliskiej odległości. Bramkarz Wilgi nie miał nic do powiedzenia chwilę później, gdy piękną akcją w polu karnym popisał się Adrian Banaszek. Rezerwowy Wichru odwrócił się z piłką, zwiódł obrońców i mocnym strzałem pod poprzeczkę wpisał się na listę strzelców (5:0)! Kompletnie rozbita Wilga posypała się i już dwie minuty później świętowaliśmy kolejne trafienie. Znowu „rozklepaliśmy” defensywę gości, i po sytuacji sam na sam gola zdobył Jan Szulkowski, któremu na pustą bramkę futbolówkę wyłożył Jan Skotnicki (6:0). Nasi piłkarze mieli apetety na większą liczbę goli. W 77. minucie, po wrzutce Adama Pazio, głową strzelał Adrian Banaszek ale bramkarz Wilgi złapał piłkę. Trzy minuty później rywale oddali pierwszy i ostatni celny strzał w tym meczu. Po rzucie wolnym, jeden z gości strzelił z narożnika pola karnego ale pewną interwencją popisał się Aleksander Grabek. W 86. minucie spotkania szansę na skompletowanie hattricka miał Jan Skotnicki, ale ze strzałem naszego zawodnika poradził sobie golkiper z Garwolina. W ostatniej akcji meczu Tomasz Lisicki dośrodkował piłkę w pole karne, ale Jan Skotnicki z kilku metrów nie trafił w światło bramki. Chwilę później sędzia Paweł Foryś zakończył spotkanie.
Po naprawdę bardzo dobrym meczu wygrywamy wysoko z Wilgą II Garwolin. Spotkanie miało bardzo jednostronny przebieg, rywale tego dnia nie byli w stanie zrobić tak naprawdę niczego. Wielka w tym zasługa naszych zawodników, którzy w drugiej połowie wrzucili wyższy bieg i rozbili rywali. To dobry prognostyk przed przyszłą sobotą i wyjazdowym meczu o „sześć punktów”, w którym Wicher zmierzy się z KS Łomianki.
💙🤍💙 MKS Wicher Kobyłka: Grabek – Pazio ©️🟨, Baraukau (72′ Gołędowski), Gołąb ⚽️ – Derlatka (57′ Szulkowski ⚽️⚽️🅰️) , Gomulski (72′ Lisicki), Rajkowski (73′ Szeretucha 🟨) , Hargot (65′ Spychaj), Płoszka 🅰️(57′ Suchocki) – Trąbiński (60′ Banaszek ⚽️), Skotnicki ⚽️⚽️🅰️🅰️
13 kwietnia 2024, 14:00 – XX kolejka Amnis Energia Ligi Okręgowej – Kobyłka
MKS Wicher Kobyłka 🆚 GKS Wilga II Garwolin 6️⃣ : 0️⃣ ( 1️⃣ : 0️⃣ )
⚽️ bramki: Sebastian Gołąb (23′), Jan Skotnicki (47′), (47′), Jan Szulkowski (59′), (71′), Adrian Banaszek (69′)
🟨 żółte kartki (Wicher): Adam Pazio, Rafał Szeretucha
widzów: 70
sędziował: Paweł Foryś (Wydział Sędziowski Warszawa)

MKS Wicher Kobyłka vs KS Legionovia II Legionowo


Łapcie relację na gorąco  z meczu pióra ✒️ red. Darka. Dzięki za szybki opis meczu

⚽️ Raju prowadzi do raju!

W dzisiejszym meczu XVIII kolejki Amnis Energia Ligi Okręgowej piłkarze MKS Wicher Kobyłka – Oficjalnie vs KS Legionovia Legionowo II – 3️⃣ : 0️⃣ ( 1️⃣ : 0️⃣ )! Dwie bramki dla podopiecznych trenera Filipa Górala zdobył Maciej Rajkowski, a jedno trafienie dołożył Mateusz Trąbiński. Dzięki dzisiejszej wygranej, Wicher zrównał się punktami z Łomiankami, które wczoraj przegrały 0:2 ze Świtem II Nowy Dwór Mazowiecki.

W Wielką Sobotę do Kobyłki przyjechały rezerwy trzecioligowej Legionovii. Licznie zgromadzeni kibice liczyli na to, że nasz zespół wykorzysta potknięcie lidera, który wczoraj przegrał swój mecz. Zgodnie z przewidywaniami to Wicher jako pierwszy ruszył do ataku. W 9. minucie, po długim zagraniu w pole karne, Rafał Szeretucha bardzo dobrze przyjął futbolówkę ale uderzył niecelnie. Siedem minut później gospodarze skonstruowali kolejną akcję ofensywną. Po długim podaniu, piłkę do środka boiska przytomnie zgrał Białorusin Artur Baraukau, a cudownym strzałem z powietrza popisał się Maciej Rajkowski, który trafił w samo okienko bramki (1:0)! Chwilę później mogliśmy podwyższyć prowadzenie. W polu karnym, z kilku metrów uderzał Jan Szulkowski, ale dobrze interweniował bramkarz przyjezdnych. W kolejnej akcji szczęścia szukał Adrian Banaszek, ale płaski strzał byłego gracza KS Halinów, minął nieznacznie słupek bramki. Po upływie pół godziny gry, znów pod bramką Legionowian znów było niebezpiecznie. Wicher wyszedł z groźnym kontratakiem, po którym w dobrej sytuacji znalazł się… Kacper Jąkała. Obrońca Wichru zakończył akcję strzałem, ale trafił wprost w golkipera gości. W ostatnim kwadransie spuściliśmy z tonu, oddając inicjatywę rywalom, którzy zwietrzyli swoją szansę. W 38. minucie meczu zawodnik rywali próbował zaskoczyć Emila Anusiewicza strzałem z dystansu, ale nie trafił w bramkę. Z kolei sześć minut później, były bramkarz Mazura Karczew zachował czujność po niebezpiecznie bitej piłce z rzutu wolnego, wybijając futbolówkę na „róg”. Ostatnie słowo w pierwszej odsłonie należało do gości. W doliczonym czasie gry uśmiechnęło się do nas szczęście, gdy jeden z Legionowian kopnął piłkę po ziemi tuż obok słupka. Do przerwy prowadziliśmy 1:0.

Minutę po zmianie stron Wicher zameldował się pod bramką gości. Z pola karnego półwolejem uderzył Jan Szulkowski ale pomylił się dość znacznie. Odpowiedź gości miała miejsce w 51. minucie, gdy  niefrasobliwy sposób piłkę na środku boiska stracił Sebastian Gołąb. Na nasze szczęście konsekwencji tego błędu nie było gdyż strzał rywala był niecelny. Chwilę później dobrze w polu karnym Legionovii dryblował wprowadzony na drugą połowę Jan Skotnicki. Napastnik Wichru zakończył swoją akcję strzałem lewą nogą, ale posłał piłkę obok słupka. W 58. minucie spotkania wątpliwości już nie było. Przeprowadziliśmy szybką akcję, Jan Szulkowski zagrał w pole karne do Adriana Banaszka, który mógł kończyć akcję strzałem, ale odegrał piłkę do Mateusza Trąbińskiego, a popularny „Trąba” piętą posłał futbolówkę do siatki (2:0)! Chwilę później Wicher zadał kolejny cios. Indywidualną akcję na skrzydle przeprowadził Jan Szulkowski. Po wrzutce naszego najskuteczniejszego zawodnika, bramkarz rywali odbił piłkę przed siebie, a ze skuteczną dobitką pospieszył Maciej Rajkowski, który skompletował dublet (3:0). W 65. minucie zespół trenera Filipa Górala miał szansę na podwyższenie prowadzenia. Głową z kilku metrów strzelał Mateusz Trąbiński, ale trafił wprost w bramkarza przyjezdnych. Ambitnie walcząca Legionovia, pomimo trzybramkowej straty, nie rezygnowała z ataków. W 67. minucie goście byli bliscy trafienia. Po zbyt krótkim wybiciu piłki głową, jeden z rywali z kilku metrów trafił w słupek, zaś dziesięć minut później, dobrą interwencją popisał się Emil Anusiewicz, który przerzucił piłkę nad poprzeczką po strzale z rzutu wolnego, z odległości około 20. metrów od naszej bramki. Przyjezdni sprytnie próbowali rozegrać korner, zagrywając na trzydziesty metr, ale strzał z powietrza nie trafił w światło bramki. W odpowiedzi, chwilę później Damian Suchocki minimalnie pomylił się przy próbie lobu, posyłając piłkę nad bramkarzem ale i nad poprzeczką. W 80. minucie gry Legionowianie starali się zaskoczyć nas strzałem z dystansu ale bez rezultatów. Bliżej gola w końcówce był Wicher. Najpierw w 89 minucie, Bartosz Jankowski dośrodkował na głowę Mateusza Borowskiego, który z kilku metrów nastrzelił piłką rywala. Chwilę później, po kornerze, na listę strzelców mógł wpisać się Damian Suchocki, ale główkował nad bramką. Równo po upływie 90. minut arbiter Hubert Jarosz zakończył spotkanie, które zakończyło się pewnym zwycięstwem Wichru.

W Wielką Sobotę, przy pięknej pogodzie i licznej widowni, zawodnicy Wichru dopisują kolejne, ale bardzo cenne trzy punkty, które pozwalają nam zrównać się z liderem, co zwiastuje jeszcze ciekawszą rywalizację! Ozdobą spotkania była przepiękna bramka Macieja Rajkowskiego, dzięki której prowadziliśmy po pierwszej połowie. Z kolei dwie bramki zdobyte w krótkim odstępie czasu w drugiej odsłonie, pozwoliły nam spokojniej rozgrywać piłkę. Momentami było chyba jednak za spokojnie, bo goście mieli swoją szansę. Mimo wszystko nasze zwycięstwo było pewne i jak najbardziej zasłużone! Święta spędzimy na pewno w dobrych humorach. Korzystając z okazji, oczywiście chcielibyśmy życzyć wszystkim trenerom, zawodnikom, kibicom, rywalom i odwiedzającym naszą stronę, Spokojnych i Wesołych Świąt! Do ligowej rywalizacji wracamy za tydzień. O 12:30 na wyjeździe zmierzymy się z Gromem Warszawa.

💙🤍💙 MKS Wicher Kobyłka: Anusiewicz – Jąkała 🟨 , Pazio ©️ (27′ Krupiński), Baraukau 🅰️🟨(85′ Borowski) – Derlatka (60′ Suchocki), Gołąb, Rajkowski ⚽️⚽️  (81′ Jankowski), Szulkowski, Szeretucha (46′ Skotnicki) – Banaszek 🅰️(60′ Gomulski), Trąbiński ⚽️ (69′ Sulich)

30 marca 2024, 11:00 – XVIII kolejka Amnis Energia Ligi Okręgowej – Kobyłka (boczne boisko)

MKS Wicher Kobyłka 🆚 KS Legionovia Legionowo II 3️⃣ : 0️⃣ ( 1️⃣ : 0️⃣ )

⚽️ bramki: Maciej Rajkowski (16′), (60′), Mateusz Trąbiński (58′)

🟨 żółte kartki (Wicher): Kacper Jąkała, Artur Baraukau

widzów: 120

sędziował: Hubert Jarosz (Wydział Sędziowski Warszawa)

Informacja Klubu MKS Wicher Kobyłka

Szanowni Państwo,

Zimowe okienko transferowe to czas wzmożonej aktywności klubów, scoutów i agentów sportowych, oraz personalnych decyzji samych zawodników. Dlatego też, tak jak to czynią inne kluby, przypominamy o zdrowych zasadach współpracy.

Każdemu Klubowi zależy na prawidłowym rozwoju swoich wychowanków, a zmiany barw klubowych to rzecz naturalna. Zawsze służymy radą i opinią o ewentualnej zmianie środowska sportowego w którym zawodnik ma możliwość dalszego rozwoju. Zachowując odpowiednie standardy i szanując obowiązujące umowy i regulaminy, przy podejmowaniu decyzji (zarówno inne kluby jak i piłkarze/rodzice/opiekunowie piłkarzy) prosimy kierować się poniższymi wytycznymi:

– podpisane deklaracje gry amatora na sezon 2022/2023 obowiązują do końca czerwca 2023 r.

– każde zaproszenie na zajęcia testowe lub mecze testowe, udziały w turniejach muszą być wystosowane oficjalnie przez klub testujący i wysłane na e-mail klubowy: biuro@mkswicherkobylka.pl Jest to jedyna forma zaproszenia na testy. Wszelkie kontakty przez różnego rodzaju komunikatory, sms, kontakty przez trenerów, rodziców czy samych zawodników nie będą honorowane.

– samo zaproszenie nie upoważnia do możliwości wzięcia udziału zawodnika w testach

–  zaproszeniu powinna być szczegółowa informacja, który zawodnik jest zapraszany na testy, data i miejsce odbywania testów oraz oświadczenie o objęciu naszego zawodnika ubezpieczeniem na czas trwania testów

– ostateczny termin na udział w testach ustalony jest na 10.02.2023 r.

– Klub MKS Wicher Kobyłka zobowiązuje się odpowiedzieć na każde zaproszenie na testy

udział w zajęciach testowych, meczach testowych, turniejach w barwach innych klubów, może się odbyć tylko za zgodą Zarządu klubu MKS Wicher Kobyłka

– po uzyskaniu zgody, Zawodnik uczestniczy w testach

– po określonym terminie testowym,  Klub pozyskujący występuje o transfer lub  zawodnik wraca do zajęć w MKS Wicher Kobyłka

– Klub odstępujący i pozyskujący ustalają warunki transferu i po ustaleniu zgodnych stanowisk Klub MKS Wicher Kobyłka wydaje zgodę na transfer i potwierdza rozwiązanie deklaracji.

 

Mamy nadzieje na poszanowanie tych zasad i zrozumienie takich warunków współpracy.

                                                                       

                                                                                                                                                                                                                 Z poważaniem

                                                                                                                                                                                                       Zarząd MKS Wicher Kobyłka